To wydanie kontrowersyjne, a dyskusje o nim trwają od blisko stu lat. Według mjr.Ludygi-Laskowskiego Poczty Zielonej nie było, a Związek byłych Powstańców Górnośląskich, którego pracownik sprzedawał te znaczki w 1922 roku, nigdy ich nie posiadał. Według innego świadka O.Smoleńskiego nie były to znaczki Poczty Polowej lub Powstańczej, a jedynie dowody na pokwitowanie opłat uiszczanych za przenoszenie listów przez "zieloną granicę" pomiędzy Sosnowcem a Szopienicami. To może być prawdą, bo zgodnie z regulaminem powstańczej służby pocztowej & 9 i 10 poczta konspiracyjna miała przenosić listy wojskowych bezpłatnie, a cywilów za opłatą 10 f. Stąd dziwny dwuczęściowy wzór. Na listy wojskowych miała być nalepiana górna część znaczka, a dół miano zatrzymywać dla celów rozliczeniowych. Był moment, że znaczki kasowane (seria ząbkowana 6000 Mk.) i wątpliwe listy (15000 Mk.) były bardzo wysoko wyceniane w Niemczech i osiągały tam astronomiczne ceny, ale brak listów, których autentyczność da się rzetelnie potwierdzić sprawił, że obecnie rozsądek powrócił.
Całość na karcie wystawowej bardzo znanego zbieracza poczt wojskowych i publicysty zachowana w bardzo ładnym stanie, jedynie papier wycinka nosi ślady "trudnych przejść".
Schließen: | Die Auktion ist beendet |
Aktueller Preis: | 4 000 PLN |
Katalog: |
Fi.1-2AB Mi.1-2AB |
Kategorie: | Oberschlesien |
Anzahl der Gebote: | 0 Die Geschichte bietet |